Biedronka ogłasza – otwieramy się w każdą niedzielę, tym razem jako czytelnia. Czy można jeszcze bardziej zakpić z dziurawej ustawy jakie funduje nam polskie prawo o zakazie handlu?

Jeden z największych supermarketów w Polsce ma funkcjonować jako czytelnia

Biedronka ma otrzymać 140 sztuk książek, a każdy klient będzie mógł zainstalować aplikację mobilną na telefon, gdzie będzie miał możliwość czytać książki za 3zł. Plotki o ponownym otwarciu biedronki w niedziele krążą już od kilku dobrych tygodni. Wcześniej informował o takim rozwiązaniu już m.in. serwis informacyjny www.newsinfo.pl. W tym czasie sieć Biedronka miała konsultować się z prawnikami co do obejścia zakazu handlu w niedzielę. Taka możliwość właśnie się pojawiła.

Partia rządząca jest oburzona

Politycy nie są zachwyceni tym rozwiązaniem i nie szczędzili słów w stronę Biedronki. Pomysłodawca zakazu handlu w niedzielę oskarżył Biedronkę o oszustwo i nieuczciwą konkurencję. Trzeba przyznać, że to dość ostre słowa, co do obejeścia zakazu i ułatwienia klientom zakupów w niedzielę. Poraz kolejny politycy będą myśleć nad nowelizacją ustawy i dopracowaniem luk w ustawie w sprawie zakazu handlu w niedzielę.

Poprzednia nowelizacja ustawy nie przyniosła skutku

Ustawa już wcześniej była nowelizowana. Sieci sklepów i supermarketów funkcjonowały, jako placówki pocztowe, aby obejść zakaz handlu w niedzielę. Rządzący szybko zareagowali na ten ruch ze strony sklepów i dopracowali luki w ustawie. Faktem jest, że Biedronka ponownie będzie funkcjonować w niedzielę, a to pokazuje, jak bardzo polskie prawo jest niedopracowane.